Motornicza zwróciła uwagę na brak maseczek. Została pobita
Grupa pasażerów pobiła dziś rano motorniczą jednego z warszawskich tramwajów, która zwróciła uwagę, że nie mają założonych maseczek – poinformowała w sobotę "GW".
Do zdarzenia doszło przy Dworcu Centralnym, w tramwaju linii nr 25, około godziny 7 rano. Grupa pasażerów zaatakowała motorniczą, która zatrzymała pojazd i zwróciła uwagę, by założyli oni maseczki ochronne. – Motornicza wyszła zwrócić uwagę osobom bez maseczek, które blokowały drzwi tramwaju. Przewrócili ją i zaczęli się szarpać. Przyjechało sporo policji i karetka. Zatrzymali jedną osobę, pani zabrana do szpitala – powiedział w Radiu Kolor jeden ze świadków zdarzenia.
– Wyszła z kabiny, by zwrócić uwagę trzem podróżującym osobom, że nie mają zasłoniętych ust i nosa. Została dotkliwie pobita przez jednego z mężczyzn – powiedziała Gabriela Putyra z Komendy Stołecznej Policji.
Jak poinformowała rzeczniczka stołęcznego Ratusza, sprawcy pobicia zostali zatrzymani. "Nie ma przepisów dot. kontroli liczby pasażerów i maseczek. Dziś ok 7.00 w centrum miasta motornicza zwróciła uwagę dwóm pasażerom, żeby założyli maseczki. Zaczęło się od wyzwisk, a skończyło na dotkliwym pobiciu i złamanej nodze motorniczej. Sprawcy zatrzymani" – napisała na Twitterze Karolina Gałecka.